5 Kroków do pewności siebie

W poprzednim wpisie zarysowałam nieco temat tego jak pewność siebie wpływa na nasze osiągnięcia tudzież ich brak. Jak „fake it 'til you make it” może sprawić, że nasze życie zacznie się zmieniać oraz jak my zaczniemy się zmieniać! Co warto jeszcze omówić? Mowa ciała.

Ponownie odniosę się do mechanizmu sprzężenia zwrotnego, czyli oddziaływania efektu końcowego na proces, inaczej może być tzw. feedbackiem, choć ten mi osobiście bardziej kojarzy się z opinią na jakiś temat.


Z dzienniczka psychologa - Eksperymenty:


- Jak postawa naszego ciała oraz mimika wpływają na samopoczucie?

O tym dawno temu piał już Darwin (tak, niektórzy mogą się wzdrygnąć, ale człowiek miał trochę racji). Jednak nie zagłębiając się w Darwina, przenieśmy się w czasy nieco nam bliższe, mianowicie lata 90’

#1 Podczas badań, w którym eksperymentatorzy zalecali badanym trzymanie ołówka w zębach (przybranie zadowolonego wyrazu twarzy) oraz w ustach (smutny wyraz twarzy) zauważono zmianę w subiektywnym odczuwaniu emocji, a także w aktywności AUN (Autonomiczny Układ Nerwowy) oraz także ocenianiu kreskówek, oglądanych przez badanych(w trakcie rzez jasna).

#2 Osoby uczestniczące w innym badaniu zostały poproszone o ocenianie zdjęć przy jednoczesnym przybieraniu określonych min (otrzymali instrukcję dotyczącą tego, które mięśnie i jak powinni napiąć/rozluźnić). Okazało się, że gest marszczenia brwi towarzyszył ocenianiu fotografii, jako bardziej agresywnych.

FunFact: W obu powyższych badaniach osoby były nieświadome, iż zadania jakie mieli do wykonania mają jakikolwiek związek z ekspresją emocjonalną. Kto z nas pomyślałby o zadowoleniu, kiedy jakiś człowiek w kitlu każde Ci trzymać ołówek między zębami i oglądać Kubusia Puchatka? Ja to raczej zastanawiałabym się nad jego zdrowiem umysłowym, aniżeli nad swoim!

#3 Badanie odnośnie wpływu postawy ciała: badanie polegało na usadzeniu ludzi przy wysokim stole (wymuszając na badanych wyprostowaną postawę) oraz przy niskim, a następnie poproszono ich o wykonanie zadania. Rezultat był następujący – badani otrzymując pozytywną opinię na temat wykonanego zadania a siedzący przy wysokim stole czuli się bardziej dumni niż ci, którzy siedzieli przy stole niskim.

Wnioski: Możemy wywołać u siebie raczej pozytywny/negatywny nastrój, aniżeli konkretne emocje, ale to i tak już dużo! Zatem idźcie i eksperymentujcie! Ale chwila, jak?
No to mamy już jakąś bazę. Super! Zgodnie z teorią przybierając pozę osoby pewnej siebie, możemy wpłynąć na: swoje postawy, samoocenę, percepcje naszej osoby przez innych, kontakty społeczne a nawet skuteczność. Nawet sposób, w jaki się ubieramy wpływa na osiągane przez nas wyniki dotyczące np. rozwiązywania zadań, ale o tym kiedy indziej.
Na razie mowa ciała. Osoba pewna siebie, każdy ma chyba jakieś wyobrażenie takiego człowieka, który wyznacza granice i szanuje granice innych.

1. Postawa


Wyprostowana, otwarta klatka piersiowa (nie krzyżuj ramion, to kojarzy się z ocenianiem /brakiem aprobaty) Pierwotnie – brak obawy przed atakiem, pamiętaj tutaj również o nogach i stopach, krzyżowanie nóg (stóp) oznacza to samo, co powyżej, jednak jest jeszcze mniej świadomym gestem. Dobrze również, żeby nie trzymać dłoni w kieszeniach, co bywa odczytywane jako brak kultury, a przez nieco bardziej wprawionych obserwatorów jako chęć ukrycia czegoś.
FunFact: Przyjmowanie wyprostowanej pozycji wpływa również na nasze hormony, po ok. 2 minutach, wzrasta poziom testosteronu o ok. 20% i zmniejsza się poziom kortyzolu o 25%! (Kortyzol to tzw. hormon stresu). Prostuj się!

2. Poruszanie się

Wszelkiego rodzaju mikroruchy, drobne, krótkie, nerwowe, sami wiecie o co chodzi, nie dość, że sprawiają, iż prezentujemy się  jako osoby zdenerwowane, niepewne siebie, często wpływają na to, jak czują się obserwatorzy. Myślę, że niektórzy z Was tego doświadczyli. Kiedy rozmawiacie z osobą, która jest zdenerwowana, drżą jej dłonie, sami zaczynamy odczuwać dziwne napięcie. Co można z tym zrobić? Ćwiczyć. Wolne, pewne ruchy (wiadomo, nie robimy tutaj Matrix’ów i slow motion), ale myślę, że rozumiesz o co mi chodzi. Osoby pewne siebie, nie muszą nerwowo się nigdzie spieszyć czy dreptać, bo wiedzą, że wszystko jest zrobione dobrze i w czasie, tak?

Ćwiczenie:


Stań w pozycji (na) Roberta (no dobra, możecie opuścić ręce, ale ich nie chowajcie i nie krzyżujcie) dwie minuty. Wyprostowane plecy, otwarta postawa, uśmiech na twarzy, uniesiony podbródek. Daj znać jak Ci poszło! Niech inni wiedzą, może się mylę? Na początku możesz czuć się niekomfortowo, ponieważ postawa nie będzie zgodna z ich uczuciami czy stanem emocjonalnym, ale po kilku ćwiczeniach, powinno działać.

kadr z filmu Iron Man 2008, Robert Downey Jr.


3. Przestrzeń


Przyznaj sobie prawo do zabierania takiej ilości przestrzeni, jakiej potrzebujesz by wyprostować się, usiąść wygodnie z lekko rozstawionymi nogami – lekko, słowo klucz - (nie jak małpy okazujące swoje „wdzięki” podczas okresu kopulacji, nie o to tutaj chodzi, bo takie zachowanie o ile czasem może sprawdzić się podczas imprezy, tak na korpo-spotkaniach raczej nie zadowoli Twojego przełożonego, chyba, że ten ma jakiś osobisty interes do Twojej osoby).
To samo tyczy się chodzenia. Nie zabieraj przestrzeni ludziom i nie wpadaj na nich taranem z okrzykiem „jak łazisz baranie!?”, ale idź pewnie, tam gdzie masz dojść nie przeskakując co chwilę z jednej strony na drugą, żeby ustępować ludziom z drogi.





4. Uśmiech:


Wiadomo, są różne rodzaje uśmiechu, jedne widać, że fałszywe, inne wyraźnie skrępowane, a jeszcze inni wywołujące uśmiech u nas samych. Jednak osoby pewne siebie są zwykle uśmiechnięte. Osoby lubiane i pewne siebie, mają pozytywne nastawienie względem innych, dlatego właśnie uśmiech pojawia się na ich twarzy, aczkolwiek nie jest to ciągłe chwalenie się, że to właśnie jesteśmy posiadaczami nowej Oral B albo, że pozbyliśmy się kamienia nazębnego. Osoby, które ciągle się szczerzą, mogą wprowadzać podejrzliwość lub ewentualne pytania o dilera. Co więcej, pamiętaj ludzie posiadają neurony lustrzane/empatię jak kto woli, najczęściej uśmiechając się do nich, Twój uśmiech zostanie odwzajemniony!



5. Kontakt wzrokowy:



Ogólnie przyjęło się oczekujemy kontaktu wzrokowego przez 50-60% czasu rozmowy z daną osobą. Nie każdy jednak na początku czuje się z tym komfortowo i jeśli jesteś jedną z tych osób, przyjrzyj się dokładnie nosowi swojego rozmówcy! Co ważne, kiedy robisz sobie przerwę od analizowania koloru tęczówki swojego partnera w rozmowie, nie spuszczaj wzroku w dół (oznaka słabości, wstydu, podległości), rozejrzyj się na boki sprawdź jakie są firanki, zobacz co leży na półkach, nie patrz w dół!

Kirill Oreshkin na pewno nie patrzył w dół i patrz gdzie zaszedł!

A może dodalibyście coś jeszcze do tej podstawowej listy?

Komentarze

  1. Moim zdaniem najważniejsza jest akceptacja siebie, bez niej niestety ale nie będziemy pewni siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest podstawą, ale myślę, że zarówno działania tego rodzaju wpływają na akceptację, jak i oczwyście odwrotnie :)

      Usuń
  2. Wydaje mi się, że pewność siebie jest cechą, którą nie łatwo nabyć. Jeśli osoba jest nieśmiała, ma problemy z akceptacją własnej wartości, tak trudno będzie jej się pozbyć choćby tych nerwowych tików, szczególnie wtedy gdy niektóre z nich są mimowolne (czerwienienie się). Niemniej trening czyni mistrza ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Abslotunie się zgadzam, aczkolwiek tutaj jest również praca z nastawieniem. Pytanie czy osoba chce się zmienić, a jeśli chce to niestety wiąże się to z opuszczeniem strefy komfortu

      Usuń
  3. Trzeba po prostu wierzy w siebie i otaczać się ludźmi, którzy wierzą w nas. W tedy wszystko przychodzi łatwiej.

    @bookiecik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama bym tego lepiej nie ujęła, zgadzam się

      Usuń
  4. To bardzo ważny temat bo większości ludzi brakuje właśnie pewności siebie. Takie proste rady pomogą z pewnością nie jednej osobie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że regularnie wprowadzane po czasie dadzą ogromne rezultaty, sprawdzałam i dalej sprawdzam na sobie ;)

      Usuń
  5. Myślę, że wszystko to co wpływa na nasze zachowanie jest już w nas, ale wcale nie oznacza, że nie możemy się wyuczyć pewności siebie i że nie ma dla nas ratunku.
    Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili :) http://poczujnanowo.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten sposób z Tonym Starkiem - znakomity :) Aż muszę to wypróbować! :) A scena z ołówkiem w zębach - nadaje się do filmu (sorki, to moje zboczenie zawodowe)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak poszły próby?
      Dokładnie tak, brzmi wręcz komicznie, ale efekty są zaskakujące :D

      Usuń
  7. Wszystko jest do wypracowania :D Kiedyś to bałam się ludzi i się wstydziłam, a jest coraz lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, korzystałaś wcześniej z tych sposobów? ;)

      Usuń
  8. Pewności siebie czasem trzeba się nauczyć tak po prostu ;) Wiem to po sobie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem jest to niezwykle trudna nauka. Co Ci najbardziej pomogło w zmianie/nauce pewności siebie? :)

      Usuń
  9. Zawsze działa uśmiech i kontakt wzrokowy :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty